#Narodowcy#

aga_shg

... z bezrobociem w Polsce? Proponuję, aby w tym temacie pojawiały się sposoby, dzięki którym zwykły "zjadacz chleba" może wpłynąć na sytuację w kraju.

Zawsze, jak mam taką możliwość staram się kupować polskie produkty- tj. wyprodukowane w Polsce najlepiej przez firmę niebędącą kapitałem zagranicznym- w polskich sklepach, czyli nie marketach i zachodnich sieciach. Zgodnie z hasłem: Kupując polskie produkty w polskich sklepach zmniejszasz polskie bezrobocie Smile

Tołdi

są miejsca pracy tylko trzeba do tego fachowców, których brakuje

aga_shg

w niektórych branżach- tak jak piszesz, ale niestety w innych- albo pracy nie ma albo jest taka, która nie pozwala nawet na utrzymanie siebie, a cóż dopiero rodziny...

Tołdi

trzeba się kształcić w takim kierunku co teraz się dobrze za to płaci np. mechanik, ślusarz, lakiernik, piekarz, tynkarz i masa innych

aga_shg

Teraz się dobrze płaci, a co będzie za 5- 10 lat? Rynek pracy się zmienia, a kształcenie nie trwa 2 tygodnie...

Tołdi

słyszałaś, że niektórzy ludzie mają "drugi" fach???

ja osobiście po szkole ponadgimnazjalnej mam zamiar jeszcze skończyć policealną np: technik bhp Very Happy

aga_shg

ja na razie jestem na etapie studiów Wink

po których w najgorszym razie będę uczyć w LO ... a o drugim fachu słyszałam, nawet wiszą w Warszawie takie śliczne plakaty namawiające do przekwalifikowywania się Smile

żuk

Nie jest tak tragicznie jak się zdaję. Ta się wyżyć pracując w hipermarkecie. Spotkałem ostatnio mojego sąsiada, który trudni się zatrudnianiem ludzi do pracy w marketach. Zaproponował mi pracę jako telemarketer, za 12 zł za godzinę. 8 godzin pracy codziennie i po miesiącu masz 1700 moze nawet więcej. Podjął bym się, ale się uczę. Ludzie narzekają na brak pracy bo by chcieli siedzieć w biurze i nic nie robić za 3000zł

ReKiN

Nie, wcale tak nie jest. Jeśli jest rodzina 4 osobowa, która dostaje 500zł zasiłku na miesiąc na całą rodzinę to dlaczego inna rodzina ma zarabiać na te 500zł jakąś ciężką pracą?! Nie ma równych i równiejszych.
Jeśli ktoś biedny otrzymuje zasiłek to dlaczego ktoś inny tak samo biedny ma go nie otrzymać? Dużo jest takich przypadków. A jeśli mówimy już o sytuacji typu: "ja za takie pieniądze pracował nie będę", to też to nie jest do końca tak. I nie chodzi tu wcale o jakieś wielkie ambicje, bo każdy wie na co go stać. Ci co pracują za marne pieniądze - dosłownie za marne grosze przy najgorszych robotach, zazwyczaj nie narzekają gdyż wiedzą, że to wszystko co mogą zrobić w kierunku zarobienia jakichkolwiek pieniędzy i napewno nie domagają się niczego więcej. A powinni. To nie jest wina bezrobotnych czy mniej wykształconych, że dzisiaj jest jak jest. Nikomu ze starszych roczników nie można zarzucić: "to trzebabyło się uczyć". Chociażby każdy chciał kończyć studia - ciężko było i tyle. Większości się nie udało wybić i tyle.

^^33SnIpEr33^^ · Wysłany: Pią 0:16, 09 Mar 2007 Temat postu: :)

pracy nie ma bo po to kończysz studia by jak analfabeta tylko siedzieć i się wkurwiać, to dla lepszego jutra ukończysz ten fakultet a w kraju takim jak ten to zrobią z ciebie pulpet, życie zbyt krótkie by płakać nad sobą mówi to ksiądz proboszcz i jest klasę obok ej czujesz wrogość? następna będzie przemoc a jeśli nie dasz księdzu to nie pójdziesz do niebios, zamknij tą budkę z hamburgerami odjedź dla was najlepszy biznes to radio i pogrzeb idę w świat nie chcę znać ten bandy partaczy co nie jest w stanie zapewnić mi w mieście pracy, co jest durnie bezrobocie spada głąby bo wszyscy młodzi dawno skumali gdzie jest Londyn, mam swoje poglądy które ogarnąć nie łatwo, zabrac to państwo tym skłóconym dziadkom, nie chce słuchać Beger to wasz kolejny patent zamiast leczyć państwo wuleczcie se prostate, mam 18 lat 18 was widzę tydzień w tydzień i jakoś chujowo wam idzie, zdobywać wiedzę doświadczenie palcami złapać szczęście wiecej nie chce tylko daj mi pracę w moim miescie..."
Smile