|
#Narodowcy# Witam Na Forum Ludzi Walczących o Dobro Ojczyzny. Forum Nie Propaguje Treści Nazistowskich Ani Faszystkowskich! Administracja Forum Nie Ponosi Odpowiedzialności Za Treści Zamieszczone Na Forum!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:07, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A pardon, jest myslałem, że piszesz odnośnie późniejszego posta, bo napisałeś "jakie męczył", które dotyczyło innego mojego posta. Dlatego się pogubiłem...
Cytat: |
Przeciez na tym polega wiara. Na przestrzeganiu ustalonych kanonów jakiegoś określonego kodeksu moralności itp rzeczy. Wiara nigdy nie traci wartości. Wizerunek kościóła może ją tracić, lecz nie wiara. |
Właśnie, na tym polega wiara tylko, że kiedy podstawowe fundamenty wiary nie są przestrzegane to już wiara traci wartość nic innego... nie można powiedzieć, że wiara nie może stracić wartości bo to ludzie tworzą wiarę. "Wizerunek kościoła" - Kościół jest przedstawicielem Boga i Jego całej świty na Ziemi... więc o co chodzi. To Kościół reprezentuje wiarę wśród ludzi i to kościół kształtuje tą wiarę. I to się wydaje logiczne, że wiara traci na wartości jeżeli kiedyś wiernych przybywały całe armie, a dzisiaj zaczyna ubywać. Czyli z tą wartością jest coś nie tak. Inna sprawa kiedy wiara byłaby indywidualną sprawą poszczególnych jednostek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:12, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja zaryzykuję inne stwierdzenie jeżeli szerokie audytorium w zastraszającej liczbie około 5 osób pozwoli(zuka nie liczę
To wiara tworzy ludzi;)
Wiary nie da się zamknąć w kilku słówach, np wartość, fundament, dogmat itp. Widzisz ty jesteś chyba no, tak mi się wydaję, pewnego rodzaju "ateistą" i tutaj zamyka się pole to dalszej dyskusji między nami. Bo co ateista może mówić o wierze skoro nie wierzy? A jesli już się wypowie, to będzie to wypowiedź osoby która patrzy na to zagadnienie że tak powiem "jednowymiarowo" .
Tak zgadzam się, kościól reorezentuję religię i tutaj chyba się z toba wszyscy zgodzą.
Tylko nie wiem o co ci chodzi...wiara zawsze jest sprawą indywidualną jednostki...i nic tego nie zmieni.
Powtarzam, wiara nigdy nie straci wartości, stracić wartość mozę ewneutalnie dla wszelakich ateistów i osób którę po prostu nie to że jej nie szanują ale nie uznają, ale co zdanie takich ludzi ma się na ten temat ma budować? Trzeba pamiętac o tym że SAMA WIARA jest WArtością...tak samo Jak BÓG. I tego nikt i nic nie zmieni.
finito ejne kleine
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:09, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tylko wybacz i nie obrażaj mnie bo człowiek się nie rodzi ateistą. Już lepsze jest stwierdzenie: co cżłowiek może powiedzieć na temat wiary jeżeli nigdy nie przeczytał Biblii i innych Ksiąg.
Co ma zamykanie wiary w tych słowach? Ja nic nie zamykam po prostu jak pisze na temat wartości to mówię lub piszę na temat wartości. Proste.
Dla mnie jesteś w błędzie ale myśl sobie co chcesz to nie ja myśle jednowymiarowo bo jakoś patrze na problem z każdej strony, to co piszę to są wnioski. A gdyby wiara byłaby indywidualną sprawą każdego z osobna to nie byłoby ani telewizji religijnej ani radia. Nie mam na myśli Watykanu bo to stolica Apostolska.
Jak już to wiara jest zbiorem pewnych zasad moralnych, a nie wartością. Bo to czy te zasady są wartościowe to ocenią sami ludzie, pozatym jak dobrze wiesz, jest wiele interpretacji Naszej wiary.
A co do Boga to też dziwne bo pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem, że Bóg jest wartością. (?!) Słyszałem, że miłością, że występuje w 3 osobach itd...
Cytat: |
To wiara tworzy ludzi;) |
- Heh dobre, gdyby wiara tworzyła ludzi to ludzie by jej nie wypaczali i pewnie na Świecie nie dochodziłoby do rozlewu krwi. Gdyby wiara tworzyła ludzi to nie byłoby Wypraw Krzyżowych Gdyby wiara tworzyła ludzi to muzułmanie prawidłowo by odczytali Koran, a Jezus nie umarłby na krzyżu. To ludzie tworzą obraz wiary wśród innych i samych siebie, to ludzie przez wieki spisywali księgi Starego, Nowego Testamentu, Koranu i Tory.
ALE PRZYZNAJE CI RACJE..... TO WIARA POWINNA KSZTAŁTOWAĆ LUDZI. SWIĘTA PRAWDA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nowakozgi
Bywalec
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pupki
|
Wysłany: Wto 22:02, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Za prawdę powiadam wam - wiara nas wyzwoli!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żuk
Moderator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:36, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem wasze wypowiedzi i się cieszę, że nastąpiła w końcu jakaś konstruktywna wymiana zmian.
Sniper przeczytałem swojego posta 5 razy. Mało tego zastanowiłem się nawet w czasie jego pisania. Nie lubię kleru, to jest mój pogląd. To była po prostu ambitno-elkowentno-niesamowicie dowcipna szydera z księży z mojej strony.
Religia katolicka sama w sobie ma wiele dobrych wartości (DLA MNIE- i zaznaczam to zeby ktoś mi nie mówił, że tak nie jest). Ale głowy kościoła robią z tej instytucji burdel. Wszystko już traci prawdziwą twarz. Do kościoła idzie się teraz pogadać, pochwalić ciuchem lub usiąść na ławce przed kościołem żeby odbębnić godzinę i iść do domu. Mało kto idzie do Kościoła aby tak naprawdę duchowo zjednać się z Bogiem, porozważać Biblię i wyjść z dosytem ulgi i radości w sercu.
Nie wszystkie przykazania jestem w stanie spełnić. Jestem przede wszystkim stworzeniem które ma potrzeby jak wszyscy. I nie mogę w imię wiary np. nie uprawiać seksu, czy nie pić piwa w niedziele. Mamy jednak zwierzęce instynkty (tutaj starszy Giertych by mnie zjechał...mein gott ja popieram Darwina ) Dlatego też trudno mnie nazwać katolikiem. Jednak wartości chrześcijańskie są mi muszę przyznać bliskie.
Jest to bardzo kontrowersyjny temat. Dla mnie jest bardzo trudny. Nie potrafię siebie
określić w tym momencie...hmm...może jestem wierzącym niewierzącym Sam w tym momencie chciałbym odsunąć się od instytucji kościoła i modlić się w domu w swoim ołtarzyku i spowiadać się przed bogiem a nie przed księdzem. Ale w tym momencie to już jest herezja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:50, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie kościół satje się tylko instytucją. Ale co tam... dla chcącego nic trudnego i faktycznie można sobie w domu urządzić kącik zwierzeń z Bogiem.
P.S. Że cooooooo? W końcu konstruktywna wymiana zdań?! Nasze wypowiedzi są zawsze konstruktywne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:02, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ech...czujesz się obrażony? to sie czuj, nie będę w to wnikał
Bóg jest miłością
a czym jest miłość? Najważniejszą WARTOŚCIĄ w życiu człowieka.
Mówiłem ogólnie o szeroko pojętych "ateistach", nie napisałem nigdzie "per Rekin".
,,Dla mnie jesteś w błędzie ale myśl sobie co chcesz to nie ja myśle jednowymiarowo bo jakoś patrze na problem z każdej strony, to co piszę to są wnioski..."- spokojnie chłopie, nic osobistego, powtórzę że nie pisałem do ciebie tylko ogólnie, luz and blues.
Ateizm, jakby nie patrzeć też jest to pewny rodzaj wiary, mówiąc ogólnie wiary w "nie-wiarę". Nie jest to chyba poprawny zwrot ale nie mam pomysłu na zastąpienie tego innymi słowami.
Tak, racja. To o czym napisałeś, czyli najbanalniejsze(moim zdaniem) argumenty wyżej wymienionych już "ateistów" a takżę innych ludzi którę mają pośrednio "osłabić" pozycję kościoła. Oczywiście zgadzam sie, sa to plamy chrześcijaństwa, lecz pokazuje to tylko odwieczną prawdę. Człowiek błądzi, myli się, szuka, to jest oczywiste i nie podlega chyba żadnej dyskusji. Mylić się jest rzeczą ludzką. Nie miara błędu decyduje o człowieku tylko umiejętność zrozumienia własnego czynu, pokuta, skrucha.
To ludzie tworzą obraz wiary wśród innych i samych siebie, to ludzie przez wieki spisywali księgi Starego, Nowego Testamentu, Koranu i Tory..."
Zgadzam się w 90%. Jezus też był człowiekiem i Mahomet. A ludzie spisujący Stary i Nowy Testament według naszej religii byli jak dobrze wiemy pod tak zwanym wezwaniem.
Przyznaję też rację że interpretacja wszelakich świętych ksiąg, jest dla religii "destrukcyjna". Wielu ludzi, moim zdaniem, bezmyślnie próbuje na swoją modłę, wiarę mówiąc lekko kolokwialnie zrozumieć, pojąć czy "ogarnąć". Religia-wiara nie jest po to żeby ją rozumieć, jest po to żeby w nią po prostu wierzyć. Nie zadawać pytań, dotyczących wszelakich cudów i innych nie zrozumianych rzeczy. Boga nie można pojąć. I jest to jest największa zaleta. Gdyby człowiek wiedział już wszystko, obróciłby to w pył i zniszczył. Takie jest moje prywatne zdanie. Co nie oznacza że nie wierzę w samych ludzi
A gdyby wiara byłaby indywidualną sprawą każdego z osobna to nie byłoby ani telewizji religijnej ani radia. Nie mam na myśli Watykanu bo to stolica Apostolska...."
Wyrwę tutaj to pierwsze zdanie z kontekstu jeśli pozwolisz. Audcyję, radio, itp środki masowego przekazu nie zakłucają w żaden sposób "indywidualnej sprawy". Przeciwnie. Audcyję te często są dwa razy mądrzejsze i na prawdę trudno dzisiaj znaleść tak ciekawe wykłady w mediach na tematy naprzykład: "mądrości", literatury czy chociażby o Miłości lub dziękczynieniu. Na prawdę...a zwierzę się wam z tego że do takiej opini nakłonił mnie między innymi wywiad z Cezarym Pazurą i moja mama , ktora powiedziała mi to co ja często mówię, lecz przez własną głupotę i pychę zapominam o tak oczywistej sprawie. Zanim coś powiesz, przeczytaj, obejżyj, aby móc to ocenić. I na przykład w radiu maryja o 22:00 leci moim zdaniem świetna audycja pt. Rozmowy Niedokończone. Która jest na prawdę audycją ciekawą i wszystkim którzy chcą odpocząć od ciągłych raklam, "telewizyjnego plastiku", zasypu informacji, a szukają czegoś co zmusi ich do refleksji to znajdzie to w tej audycji. Oczwiście w Radiu Maryja padają często sformułowania obraźliwe, lecz gdyby policzyć takie sformułowania u mnie, u ciebie rekin, albo u kogokolwiek innego to jest ich znacznie więcej.
W zaden sposób telewizja chociażby Trwam czy audycja Radia Maryja nie blokuje indywidualnego podjeścia czy jak byście to napisali. Audcyję te mają za zadanie szerzyć głos Boga, między innymi dla osób chorych, które z różnych przyczyn nie mogę przyjść do kościoła itp.
Po drugie, musimy pamiętać że żyjemy w państwie DEMOKRATYCZNYM
I na rynku mogą istnieć media wszelakie, przecież krzywdy bezpośrednio nikomu nie robią prawda? Tylko fanatyczni wyznawcy kultu czarnego Piotrusia robią krzywdę, ale największą sobie. Bo mądra osoba, takie postawy po prostu najzwyczajniej w świecie zlekceważy. Jeszcze apropo też religiii tych rozgłośni...nic...nic co jest w jakiś sposób Fanatyczne, moim zdaniem, nie jest "zdrowe".
Sniper przeczytałem swojego posta 5 razy. Mało tego zastanowiłem się nawet w czasie jego pisania. Nie lubię kleru, to jest mój pogląd. To była po prostu ambitno-elkowentno-niesamowicie dowcipna szydera z księży z mojej strony.
Religia katolicka sama w sobie ma wiele dobrych wartości (DLA MNIE- i zaznaczam to zeby ktoś mi nie mówił, że tak nie jest). Ale głowy kościoła robią z tej instytucji burdel. ..." Maciuś ależ ok, nie ma sprawy, nie będę tutaj bojkotował tego co napsiałeś tylko mówiąc lekko trochę się przeraziłem Ile ludzi, tyle opinii. I szanuję twoją opcję, lecz uważam ze nie możesz tak generalizować ludzi. Księża pedofile, więźniowie-geje, Lekarze to dziwki a hydraulicy to alfonsi. Przepraszam za niestoswne przykłady sformułowań, lecz tak chyba nie można. Robisz T J A H! A . On też uważał że wszyscy Żydi to ścierwa a słowianie i bolszewicyto, cytuję Adolfiego: odrąbane bezmógi, śmiecie niezdolni do logicznego myślenia..."
I tutaj się to panowie potwierdza co wcześniej rekin napisał i poniekąd teraz ja. Racja...to co napisałeś żuk, jest dowodem na to iż wiara powinna być indywidualną sprawą każdego człowieka. Jak nastepnym razem pójdziesz do kościóła, nie patrz na ludzi którzy chcą się pochwalić ciuchami itp. Przyjdź do Boga, jako TY, a zoabczysz że cała reszta przestanie ciebie intersować i nie będziesz widział innych rzeczy. Taka jest moja opinia. Ja tak przynajmniej osobiście mam.
P.S. rekin no nie zaniżaj:
,,napisałem odnosnie tego, że stwierdziłeś, że myślę jednowymiarowo,a tak nie jest..."---> przeciez nie napisałem PER REKIN! ROzumiesz? powiedziałem ogólnie.
Po drugie napisałeś żebym ciebie nie obrażał..to napisalem od razu czy czujesz się obrażony? Nic trudnego.
Nie piszmy już o tej poltyce w kościele bo stajemy się strasznie monotematyczni. Każdy na tym forum dobrze wie że kościól nie powinien ingerować w sprawy polityczne. Odnośnie tego to jeszcze pozwolę sobie wtrącić taką swoją myśl: może kościół nie powinien się wtrącać, w sensie, "pomagać" w decyzji wyboru kandydatów itp. Lecz powinien zająć moim zdaniem aspekty "pro-edukacyjne" czyli ludziom Tłumaczyć program wszystkich partii, bez żadnego kierowania i rozstawiania bohaterów sceny na tych :złych, oraz dobrych. Bo takich nie ma. Świat nie jest czarno-biały
wpadłem na to ostatnio kiedy byłem u babci na wsi i widziałem tych starszych ludzi. Ja jestem młody gnojkiem i się w tym nie łapie wszystkim a co jeszcze ma z tego światku polityki zrozumieć naprzykład 80-letn staruszek?
Na taki jazz bym się akurat zgodził.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ^^33SnIpEr33^^ dnia Śro 0:28, 27 Cze 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:14, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kto obrażony bo teraz nie wiem
Ale dobrze wiesz, że ja pisząc o mediach mam na mysli ingerowanie w politykę i w sprawy które nie powinny dotyczyć kościoła.
Cytat: |
spokojnie chłopie, nic osobistego, powtórzę że nie pisałem do ciebie tylko ogólnie, luz and blues. |
- napisałem odnosnie tego, że stwierdziłeś, że myślę jednowymiarowo,a tak nie jest.
No a już iwem o co ci chodzi z tym, że wiara kształtuje człowieka. Może złe stwierdzenie ale takie elementy wiary jak: pokuta, skrucha, miłość, umiejętność wybaczania, na pewno tworzą człowieka - nie każdego bo nie każdego ale na ogół powinny tworzyć bo są to pozytywy. Tak czy siak na jedno wychodzi.... dzisiaj to od ludzi zalezy jacy będą, czy będą dobrymi wyznawcami swojej wiary bo kościół nie ma tak ogromnej pozycji jak dzisiaj. Odciążając Kościół można też stwierdzić, że to także wina pędu czasu..... nowe technologie, nowe środki masowego przekazu itd. Świat idzie na przód, ale to nie oznacza, że można coś zaniedbać - a potem konsekwencją będzie bezsens wiary dla ludzi..., sam napisałeś o zdolności ludzi do zniszczenia, nawet ostatnio o tym gadaliśmy ale to właśnie od ludzi wszystko zależy w co by nie wierzyć to tak jest to my żyjemy na tej planecie i od nas zależy jak będzie wyglądał obraz wiary i to czy ludzie go przyjmą czy nie oraz to jak na niego będą patrzeć.
Marek Konrat vs Minister Oświaty
P.S. Nowy dział już jest.... do roboty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:30, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
no coty? Literatura? Dziękuje jutro zaczynam "napieprzać"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:38, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No ale ateista może czuć się obrażony kiedy ktoś mu powie, że nie będzie rozmawiał zn im na temat wiary bo on nie wierzy... poza tym mi się wydaje, że to nie ma nic do rzeczy. Nasuwa mi się na myśl starosłowiańskie powiedzenie, które będzie najbardziej adekwatnym do tej dyskusji.... T J A H! - to wyjaśnia wszystko dlatego też najlepiej będzie żeby ludzie się do niego stosowali... a na Świecie zapanuje ład i skład. A w kieszeni zamiast paczki fajek... penigra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:40, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
no nie wiem czy moze czuć się obrażony ponieważ nie użyłem tutaj żadnego obraźliwego epitetu ani brzydkiego określenia. Powtarzam! Napisałem ogólnie. Ale czy tak się nie zdaża często? w ogóle wiara to nie jest cchyba odpowiedni temat do dyskusji dla ludzi z naszym bagażem mądrości...tak mi się wydaje:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 1:16, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli znasz kilkunastu ateistów to sam sobie stwierdzisz czy się zdarza często czy nie. Źle mnie rozumiesz, nie mówie o "obrażaniu" - podwórkowym, dziecinnym Mówię o tym, że nie znając człowieka, a np. wiedząc tylko, że jest ateistą nie można mu powiedzieć - ej ty to jestes atolem to sobie nie pogadamy bo co ty możesz wiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 1:30, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wiara to nie jest książka, film albo sztuka teatralna. Z tego nei da się napisać recenzji ani stworzyć skrótu myślowego. Opinie osób które są ateistami w tym wyjątkowym przypadku nie są dla mnie znaczące ponieważ uważam że temat wiary nie jest do dyskusji pt. Jest albo jej nie ma. Tak uważam i powtarzam. Nikogo nie obrazilem, a złej baletnicy to i rąbek u spodónicy. Zawsze można się poczuć urażonym, zawsze się coś znajdzie...tylko czy warto? Bo moim zdaniem nie, szczególnie że mówię o tym chyba w sposób DELIKATNY, ponieważ mam szacunek do tej jak i innych grup ludzi-->To znaczy ze słucham ich, nie będe się kłócił ani nikomu przerywał jego myśli i chętnie włącze się w dyskusję tylko sprawa jest taka i się powtórzę: To nie jest temat do takowych rozważań, z powodów między innymi takich iż staje się on po jakimś czasie po prostu "miałki" i w żaden sposób nie oddaje Rangi słowa "Wiara". Oczywiście uszanuję twój odwieczny sprzeciw:D Lecz nie wymyślaj szer że kogoś obrażam. To sobie najzwyczajniej wypraszam, gdyż nie jest to prawdą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:54, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A skąd wiesz, że z ateistą to porozmawiasz tylko w sferze "Jest albo nie ma"?
Cytat: |
Wiara to nie jest książka, film albo sztuka teatralna. Z tego nei da się napisać recenzji ani stworzyć skrótu myślowego. |
- to odnośnie czego? Bo nie wiem. Ładny wstęp czy coś konkretniej?
Apropo obrażania czytaj mój poprzedni post bo nadal nie rozumiesz. Dlaczego mam nie wymyślać skoro też mogę być oburzony kiedy stwierdzasz, że ze mną nie będziesz rozmawiał bo jestem pewnego rodzaju ateistą, a z reguły ateista nie wierzy....
Cytat: |
Widzisz ty jesteś chyba no, tak mi się wydaję, pewnego rodzaju "ateistą" i tutaj zamyka się pole to dalszej dyskusji między nami. Bo co ateista może mówić o wierze skoro nie wierzy? A jesli już się wypowie, to będzie to wypowiedź osoby która patrzy na to zagadnienie że tak powiem "jednowymiarowo" . |
-Skąd wiadomo o jednowymiarowości?
-Dlaczego zamyka się pole do dalszej dyskusji? - gdyby 2 osoby o identycznym poglądzie ze sobą rozmawiało to niebyłaby to dyskusja.
-Jak napisałem wcześniej człowiek się nie rodzi ateistą i raczej taki człowiek nie różni się od innych i wybacz ale najpierw musi chyba zdobyć wiedzę na dany temat żeby później mógł odłączyć się od danej grupy religijnej
[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ReKiN
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:54, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A skąd wiesz, że z ateistą to porozmawiasz tylko w sferze "Jest albo nie ma"?
Cytat: |
Wiara to nie jest książka, film albo sztuka teatralna. Z tego nei da się napisać recenzji ani stworzyć skrótu myślowego. |
- to odnośnie czego? Bo nie wiem. Ładny wstęp czy coś konkretniej?
Apropo obrażania czytaj mój poprzedni post bo nadal nie rozumiesz. Dlaczego mam nie wymyślać skoro też mogę być oburzony kiedy stwierdzasz, że ze mną nie będziesz rozmawiał bo jestem pewnego rodzaju ateistą, a z reguły ateista nie wierzy....
Cytat: |
Widzisz ty jesteś chyba no, tak mi się wydaję, pewnego rodzaju "ateistą" i tutaj zamyka się pole to dalszej dyskusji między nami. Bo co ateista może mówić o wierze skoro nie wierzy? A jesli już się wypowie, to będzie to wypowiedź osoby która patrzy na to zagadnienie że tak powiem "jednowymiarowo" . |
-Skąd wiadomo o jednowymiarowości?
-Dlaczego zamyka się pole do dalszej dyskusji? - gdyby 2 osoby o identycznym poglądzie ze sobą rozmawiało to niebyłaby to dyskusja.
-Jak napisałem wcześniej człowiek się nie rodzi ateistą i raczej taki człowiek nie różni się od innych i wybacz ale najpierw musi chyba zdobyć wiedzę na dany temat żeby później mógł odłączyć się od danej grupy religijnej
A to czy człowiek myśli jednowymairowo to zależy tylko od jego osobistych cech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|