#Narodowcy#

zagubiony

no nie co do miasta to nic nie mam ale sranie bierze jak wychwalacie tą waszą warszawe i to że jesteście warszawiakami. to podła wielka mieszanina ludności z całego kraju. i to wasze powstanie co było z góry przesądzone że przegracie. Wilno i Kijów się kłania za II w ś. a tak wogóle to ile jest w warszawie "prawdziywych" warszawiaków? pewnie tyle co ślązaków na śląsku. ale wy to pewnie pełną gębą warszawiaki

^^33SnIpEr33^^

a ja akurat mam rodowód Warszawiaka. Ekhm ale to nie ma nic do rzeczy, tak na naprawdę.

Zagubionty...To nie było POWSTANIE O WARSZAWĘ, TO BYŁO POWSTANIE O WOLNA POLSKĘ, OSTATNI ZRYW POLSKI W TAMTYCH LATACH. i to nie jest nasze czy wasze...to jest POLSKIE. Kocham Powstanie Warszawskie.

Nowakozgi

^^33SnIpEr33^^

racja bracie!

A tak poza tym...ekhm..to tutaj jest Bohema:) Znaczy teraz już jej nie ma...bo jest Warszafka... Smile

Sebastian

Moi drodzy koledzy, ponieważ nasz kolega zagubiony chyba rzeczywiście się we wszystkim zagubił zamieszczam niniejszy tekst piosenki nam dobrze znanej, powojennej Stanisława Grzesiuka:

P.S ZAGUBIONY nie jest jedyną osobą, która tak myśli o tym mieście i o jej mieszkańcach(chociaż jego wersja jest naprawdę wyjątkowo łagodna), tak myśli 90% Polaków, nawet tych tzw."warszawiaków", którzy tutaj pracują, studiują, robią karierę.....narzekają, wyzywają, wyśmiewają(sam byłem tego świadkiem) to po co,...na jakiego chu** tutaj przyjeżdżają, jak się nie podoba to niech stąd spierd*****he he he trochę się zrymowało....

"...Alejami wycackany szedł se jakiś gość
Facjata niby owszem, może być,
Nagle potknął się o kamień rycząc „O psiakość !
Jak oni mogą w tej Warszawie żyć !"
I ciut nie zalała mnie zła krew,
Więc go na perłowo w tenże śpiew:

Nie bądź za cwany w Unrę odziany,
To może mieć dla ciebie skutek opłakany.
Nie masz cwaniaka nad warszawiaka,
Który by mógł go wziąć pod bajer lub pod pić.

Możesz mnie chamem zwać, możesz mi w mordę dać
Lecz od stolicy wont, bo krew się będzie lać,.
Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą
Który by mógł go wziąć pod bajer lub pod pic.

Jeden był specjalnie na Warszawę straszny pies,
Już mówił nawet : „Warschau ist kaput!"
Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest
I próżny był majchrowy jego trud.
Mówić nawet nie potrafię ach
I dzisiaj mu śpiewamy tak:

Chciałeś być cwany, w ząbek czesany,
To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany,
My, warszawiacy, jesteśmy tacy,
Kto nam na odcisk - to już Hiszpan* - zimny trup.

I niechaj każdy wie: kto na nas szarpnie się,
To mu to zaraz bokiem wyjdzie - może nie ?
Nie masz cwaniaka nad warszawiaka -
chcesz z nami zacząć to se przedtem trumnę kup. "

Życiowy tekst......

Nowakozgi

^^33SnIpEr33^^

Dokładnie...szkoda:)
Dzisiaj Saska Kępa to dzielnica Starszych ludzi...nie oszkujmy się Wink

kiedyś to była reprezentacja stolicy;) taki beverly hills jak to mówi moja babcia kochana:)

Warszawa jest piękna...

nie moge zasnąc idąc myślę o tym że pechowe jest to miasto, nie chce mówić ze przeklęte, znicze i tablice pamiętakowe za każdym zakrętem, kazdy metr emanuje przekrętem, każdy metr emanuje przekrętem, krew, każdego domu jest tu fundamentem, wojna powstanie, i odbudowa jednym wielkim antykiem...": )

zagubiony

ja do was jako warszawiawiwków jak do poznaniaków czy innych tam nie mam jak to pisałem wcześniej tylko chodzi mi że tak opisze "ogólnie" o warszawiwków takich jak mój szwagier co to 5 czy 6 lat w warszawie mieszka i wielki warszawiak!. mieszkam nie daleko gór i znam poinie górali. jakoś was nie lubią warszawiaków. lubią wasze dudtki ale was cwaniaków jakoś nie. nie wkładam wszystkich warszawiaków do jednego wora ale taka opinia w górach o was krąży. fakt faktem ludzie w południowej czesci kraju są bardziej mili isympatyczni i to nie jest moja opinia. a teraz jakiś padalec zamknie temat bo oczywiście będzie nie wygodny dla warszawiaków. ale mam to w dupie.

Tołdi

Fragment artykułu o najlepszych miastach (poranny.pl)

^^33SnIpEr33^^

hahaha gratulacje Tołdi:D Very Happy

:

Warszawski syf którego nie ma w wiadomościach, Warszawski raj dla przyjezdnych na dworcach(...)to nie jest wieś gdzie dzieci głaszczą krówki, tu dzieci czują syf już od podstawówki, biedni z zewnątrz przyjeźdhają tu do raju, miejscowi bogaci wciąż stąd uciekają, im więcej wietnamczyków tym mniej gołębi w centrum, pod rotundą 5 etiopskich 50 centów..." itp...
Warszawa--> tutaj słońce świeci inaczej:)

Włąśnie teraz lecimy z rekinem na nowy świat:)