Tołdi
Moderator
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kątowni
|
Wysłany: Śro 14:09, 07 Mar 2007 Temat postu: Białostoccy squotersi nie staną przed sądem za . . . |
|
|
samowolne zajęcie budynku w centrum miasta
Nie będzie zarzutów dla squatersów, którzy w październiku ubiegłego roku wdarli się do opuszczonej fabryki przy ulicy Częstochowskiej 14.
Białostocka prokuratura zdecydowała o umorzeniu postępowania przeciwko kilkunastu młodym ludziom. Stało się tak w wyniku mediacji. Rozmowy squatersów z władzami miejskimi były kilka razy zrywane, ale ostatecznie zakończyły się satysfakcjonującym obie strony porozumieniem. Prokurator Bożena Kiszło podkreśla, że wiele innych spraw mogłoby się kończyć podobnie, gdyby strony konfliktu wykazywały tyle dobrej woli, co w tym przypadku. Przypomnijmy - w opuszczonej fabryce przy Częstochowskiej 14 przez 5 lat z powodzeniem funkcjonowało centrum alternatywnej kultury. Dwa lata temu - decyzją ówczesnych władz miejskich zostało zamknięte, a jego działaczom obiecano pomoc w pozyskaniu nowego miejsca do działania. Po roku oczekiwania, w październiku ubiegłego roku kilkunastu młodych ludzi postanowiło ponownie zająć budynek. Próba skończyła się interwencją straży miejskiej, a kilkunastu osobom postawiono zarzuty naruszenia miru domowego. Potem sprawa została skierowana do mediacji i ostatecznie zakończyła się ugodą i umorzeniem postępowania.
źródło: bialystokonline.pl
na dodatek rzucali czym popadnie w straż miejską poszukajcie w wiadomościach, artykuł o tym kiedyś tu zamieszczałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|